poniedziałek, 24 lutego 2014

Grzechy młodości

            Oda do młodego...


Kiedy mama cię kąpała
Fajfu rasem go nazwała.
Rósł przez lata prężny młody
Już gotowy do przygody.

Brykał ostro jak ogierek
I zaliczył sto partnerek;
Czas go jednak przystopował,
Do rozporka główkę schował.

Zwisa wiec tam sfrustrowany,
Nędznym flaczkiem postrzegany...
Z braku innych możliwości
W kroczu tylko może gościć.

Z tego morał zaś wynika,
Stopuj go gdy mocno bryka;
Bo zabraknie ci w przyszłości
Jakichkolwiek przyjemności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz