Lato za latem, ile to już lat?
Na babickiej działce , starzeje się świat;
Gdzie dziewczęta, które szlakiem wędrowały?
Gdzie Ci chłopcy co na beczce grillowali?
Tamten nastrój pokornego uniesienia
Co codzienność szarą, w niedzielę odmieniał.
Bo to dziś , tak tęskni za przeszłością,
Za tym światem , który naszą był jakością,
Za cygańskim ore, ore w cieniu drzewa,
Za tym czego już ferajna nie wyśpiewa.
Wszystko wokół się zmieniło ty też nie ta sama.
I choć jeszcze wciąż do lotu się zrywamy,
Bo w Babicach pozostały tamte dni,
Te spacery zaliczane godzinami,
I dziewczyny jak stworzone z letniej mgły.
Dzisiaj tam już tylko dzięcioł w drzewo puka,
Pośród ciszy, która ciszą ciszę woła,
A wiatr niesie tę melodię i czarownym rytmem songu
Po babickich rozsiewa ją polach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz