niedziela, 30 czerwca 2013

Mistrzostwa Europy 2012

Byłam fanką piłki nożnej od dziecka .
Ojciec zabierał mnie na mecze Błonianki kiedy ta startowała w IV lidze i ze zmiennym szczęściem zajmowała zarówno pierwsze jak i ostanie miejsca. Pamiętam gwizdy i okrzyki,, sędzia kalosz", pamiętam rozpromienione twarze kibiców  wygrywającej drużyny i zasmuconą twarz ojca gdy przegrywała,, jego" Błonianka. Na poważnie zajęłam się kibicowaniem   zasiadając z ojcem przed telewizorem . Oglądaliśmy mecze Górnika, Legii, Widzewa,
potem przychodziły sukcesy naszej drużyny Narodowej i cudowne mecze , walka o każdą piłkę, niesamowite strzały i skuteczne obrony. Dopełnieniem spektaklu był komentarz sprawozdawcy Jana Ciszewskiego To se ne vrati  jak mówią bracia Czesi
Nie mieliśmy wówczas przykrywanych dachem stadionów, ale mieliśmy Wspaniałą Jedenastkę Kazimierza Górskiego  Dzisiaj nie mamy drużyny,  jest za to  piękny stadion z dachem , którego   nie potrafimy , ani zamknąć ani otworzyć.



Miał być dla Polaka - dumą narodową,
Kartą historii zupełnie nową,
Piękny nowoczesny , dachem przykrywany
Za ciężkie dwa miliardy z trudem zbudowany;
I tu się zaczyna kłopotów kolejka,
Bo obiekt skończony , a wiedza niewielka.

I co tu robić jak będzie padało-
Otwierać czy zamykać, wiedzieć by się chciało.
Zamknąć niebezpiecznie bo zarwać się może,
Otworzyć to zaleje murawę - o Boże!
Po co nam to było, po co te kłopoty,
Świat się śmieje tylko z tej naszej głupoty!










 .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz