wtorek, 2 lipca 2013

Tym którzy odeszli - bardzo osobiste

Mama- moja najukochańsza przyjaciółka, odeszła w listopadowy wieczór. Dopóki była, zawsze  byłam dzieckiem , a potem już nie było tak bezpiecznie.....Połykane przez tygodnie łzy smutek i przygnębienie, rzeźbiły moją  duszę na nowo. Pogodziłam się z takim  stanem rzeczy, zrozumiałam, że nasz wspólny  czas dobiegł końca , że tym  zmaterializowanym  energiom już nie po drodze razem  Może  kiedyś gdzieś na szlaku Drogi Mlecznej albo dalej, poczujemy siebie, zatrzymamy się na chwilę , a może znowu stworzymy ziemską rodzinę?????????



Dla Mamy...........



Mamo kochana, jedyna, niezastąpiona
Jesteś mi dziś jak tęcza na niebie;
Piękna i niedościgniona ,
I tak daleko mi do Ciebie
Próbuję wspomnieć Twój uśmiech
Gest ręki dobrze mi znany
Spojrzenie baczne i czułe
I głos niezapomniany
Ty dzisiaj gdzieś tam wysoko,
Gwiazdką się mienisz złotą,
Ja tu po ziemi stąpam
 I z nie odpartą ochotą podnoszę głowę,
By bliżej być Ciebie
Lecz jak odnaleźć Twe miejsce na niebie?


Mamo!!!

Na czarnej chmurze ślad stopy Twojej został;
Odeszłaś tak cicho i szybko
W listopadową noc zawinięta.
Stąpałaś delikatnie i lekko po nieboskłonie,
A zaciśnięte Twoje dłonie
Lżejsze były o jedną linię
Zostawioną na ziemi,
Linię życia
Mamo tysiąc razy krzyczę ,
 Mamo tak mi tęskno za Twą ręką
Którą kładłaś na mej głowie
Miękko gładząc włosy,
Mamo krzyczę coraz głośniej
Krzyczę w niebogłosy Mamo
Jestem samotna i bezradna!!!!!!!!!!!!!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz