Smutek po śmieci Jana Pawła II
Dzwonią dzwony , szepczą kamienie i ludzie płaczą
Cóż takiego się stało?
Niebo przecież ciągle nad nami i ziemia pod nogami,
A jednak jakoś inaczej.
Nad dolą sieroty, kosmos w zadumie klęka
Nie ma Go
Świat zamarł w bezruchu, a rozpacz rozpaczy sięga
Był taki Polak ,Święty i poeta
niezwykły
Choć na miarę zwykłego człowieka,
żył, nauczał i kochał,
Pielgrzym z polskiej ziemi
W najdalszych zakątkach świata-
lecz między swoimi
Przebaczył mordercom-
Zdrajców rozgrzeszył
Nauczał kochać i życiem się cieszyć
Odszedł.....
Dziś już jest historią ziemi
Zapisaną kartą i tylko..........wspomnieniem!
Kwietniowe słońce
Kwietniowe słońce , coraz mocniej świeci
Po mroźnych nocach nastały ciepłe dni
I tylko serce tak mocno w piersi płacze
Za Tobą Ojcze , za Tobą Ojcze nasz
Nie zostawiaj nas samych ,powiedz coś na do widzenia
Aby łatwiej i prościej żyć się dało
Podążymy tą ścieżką dla nas przecież nieznaną
Podążymy tą ścieżką , Twoim czasem deptaną
Wszystko będzie łatwiejsze i prostsze
kwiecień 2005
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz