wtorek, 2 lipca 2013

Tym którzy odeszli....

Hance Bielickiej

Twój śmiech Polanom znajomy
I twój kapelusz taki ogromny
W torebce pakiet wspomnień zasuszony
i żal potworny.
Za oknem noc czai się wieczna
Odziana w żałobna komżę
Ucichło serce, odwiedziło jeszcze znajomą Łomżę.

Zastygły mistrzowskie monologi
Powagą i kirem okryte;
I Dziuni Pietrusińskiej usta- milczące
Wieczności nicią zaszyte.


Dla Jana

Jak rachmistrz zamykałeś czas nowymi kółkami,
Jak księgowy wstawiałeś cyferki;
Rok za rokiem w oczekiwaniu,
Że czas szczęścia nadejdzie,
Że przyjdzie dzień wielki.
I nie przyszedł- nie zdążył
Myśli schizofreniczne szybsze  od niego,
Położyły mocne ciało na mary;
Zabrakło siły, zabrakło wiary w walce o zwykłe życie..........


Śmieć na autostradzie


To czas wyznacza czas,
Wybiera paru do parady
To przeznaczenie stawia was
 Na pasie śmierci autostrady.
W prozie podróży szarość i senność
Lecz hydra budzi już ze snu
Ludzkiej wędrówki niecodzienność -kończąc ją tu.
W ciszy i krzyku w bólu konania
W szalonym tańcu życia ze śmiercią,
Gasną promyki radosnych wspomnień-
Opatulone kolorów tęczą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz